W porównaniu z 2015 r. nierówności dochodowe w Polsce nieco zmniejszyły się. Współczynnik Giniego1, który określa ich skalę, w 2019 r. wyniósł ok. 29 wobec ok. 31 cztery lata wcześniej. Największe rozwarstwienie dochodowe występowało w regionie warszawskim stołecznym, w którym współczynnik Giniego wynosił blisko 35. W pozostałych regionach nierówności były zbliżone do przeciętnych w kraju lub niższe (najmniejsze obserwowano w regionie lubuskim, gdzie wskaźnik wyniósł 24).
Nieco zmniejszyły się dysproporcje pomiędzy dochodami najbogatszych i najbiedniejszych mieszkańców kraju2. W 2019 r. dochody 20% najzamożniejszych osób były 4,4 razy wyższe niż 20% osób o najskromniejszych dochodach (cztery lata wcześniej przekraczały je niemal 5-krotnie). Zróżnicowanie regionalne tych dysproporcji było podobne jak w przypadku współczynnika Giniego. Zdecydowanie największe nierówności występowały w regionie warszawskim stołecznym, w którym 20% najzamożniejszych osiągało dochody 6 razy wyższe niż 20% mieszkańców o najniższych dochodach. Najmniejsze dysproporcje były natomiast w regionie lubuskim, gdzie dochody 20% najbogatszych osób 3,5 razy przewyższały dochody 20% najbiedniejszych.
Ocena skali ubóstwa zależy od definicji, jaka zostanie przyjęta do określenia tego zjawiska. W wymiarze ekonomicznym do oceny zasięgu ubóstwa najczęściej stosuje się trzy granice: ustawową2 – wyznaczającą populację uprawnioną do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej, granicę ubóstwa skrajnego3 – wskazującą na osoby żyjące poniżej minimum egzystencji oraz granicę ubóstwa relatywnego4 – określającą grupę osób, których poziom konsumpcji jest mniejszy niż w przypadku większości mieszkańców kraju i znacząco odbiega od przeciętnego.
Niezależnie od przyjętej granicy, do 2019 r. pod względem zasięgu ubóstwa w Polsce przeważały pozytywne tendencje. W 2020 r. sytuacja zmieniła się – ubóstwo relatywne uległo dalszemu ograniczeniu (przy czym próg ubóstwa był niższy niż w 2019 r.), natomiast zwiększył się odsetek osób żyjących poniżej minimum egzystencji oraz (w niewielkim stopniu) poniżej ustawowej granicy ubóstwa. Pomimo niekorzystnych zmian, wynikających m.in. z pandemii Covid-19, sytuacja w 2020 r. była jednak nadal lepsza niż w 2015 r. Do świadczeń pieniężnych skierowanych do osób ubogich uprawnionych było ok. 9% członków gospodarstw domowych (wobec ok. 12% w 2015 r.), ubóstwo skrajne dotyczyło ok. 5% osób (wobec blisko 7%), a relatywne – niespełna 12% (wobec niemal 16% pięć lat wcześniej).
Narażenie na ubóstwo jest zależne od wielu czynników, które mogą występować równocześnie. Prawdopodobieństwo wystąpienia ubóstwa rośnie m.in. wraz z niepełnosprawnością, wielodzietnością, niskim wykształceniem, brakiem dochodów z pracy lub emerytury. Ubóstwo częściej dotyczy mieszkańców wsi i małych miast, jest również zależne m.in. od wieku. Społeczna i terytorialna mapa zagrożenia ubóstwem nie zmieniła się istotnie, choć w większości grup najbardziej narażonych na to zjawisko zasięg ubóstwa w 2020 r. był mniejszy niż w 2015 r. W szczególności poprawiła się sytuacja osób najmłodszych (poniżej 18 roku życia) oraz rodzin wielodzietnych5. Stopy ubóstwa (wg wszystkich granic) w tych grupach nadal przekraczały przeciętną, jednak ta różnica była mniejsza niż pięć lat wcześniej. W dużo lepszej sytuacji byli również samotni rodzice, wśród których ubóstwo w 2020 r. występowało znacznie rzadziej niż w ogólnej populacji, podczas gdy w 2015 r. zasięg ubóstwa w tej grupie był zbliżony do przeciętnego.
Zasięg ubóstwa był zróżnicowany terytorialnie. W 2019 r. w największym stopniu tym problemem były dotknięte osoby zamieszkujące województwa małopolskie, podlaskie i warmińsko-mazurskie (w których stopa ubóstwa skrajnego wynosiła ok. 7%, a relatywnego przekraczała 20%). Najmniejszy zasięg ubóstwa obserwowano natomiast w województwach opolskim i pomorskim (gdzie ubóstwo skrajne wyniosło ok. 1%, a relatywne oscylowało na poziomie 7-8%), przy czym w 2015 r. województwa te należały do obszarów o ubóstwie większym lub zbliżonym do przeciętnego w kraju.
Na poprawę sytuacji materialnej mieszkańców kraju wpłynęły transfery społeczne. Bez ich uwzględnienia w dochodach, skala zagrożenia popadnięciem w ubóstwo w 2019 r. była zbliżona do obserwowanej w 2015 r. Dzięki transferom społecznym (m.in. wprowadzonemu w 2016 r. świadczeniu Rodzina 500+) wyraźnie zmniejszyło się zagrożenie ubóstwem wśród dzieci, które w 2015 r. stanowiły grupę wiekową najbardziej narażoną na to zjawisko. Niekorzystne zmiany zaobserwowano natomiast wśród osób najstarszych (powyżej 65 roku życia), wśród których skala zagrożenia ubóstwem, również po uwzględnieniu transferów społecznych, w 2019 r. była wyższa niż cztery lata wcześniej.
Trudna sytuacja materialna powoduje problemy z zaspokojeniem potrzeb uważanych jako pożądane lub niezbędne do godnego życia. Według badań statystycznych osoby w gospodarstwach domowych, które wśród 9 potrzeb uznawanych za podstawowe5, wskazują przynajmniej 3 niemożliwe do zaspokojenia, są zagrożone deprywacją materialną; brak możliwości zaspokojenia 4 i więcej potrzeb oznacza zagrożenie pogłębioną deprywacją materialną.
W porównaniu z 2015 r. zasięg zagrożenia pogłębioną deprywacją materialną w 2019 r. był mniejszy: dotyczył 3,6% osób w gospodarstwach domowych, tj. o ponad połowę mniej niż cztery lata wcześniej. Poprawiła się sytuacja wszystkich grup społecznych wydzielonych m.in. ze względu na wiek, wykształcenie lub typ gospodarstwa domowego. W największym stopniu zmniejszyło się narażenie na deprywację materialną dzieci (osób poniżej 18 roku życia) oraz gospodarstw domowych z dziećmi na utrzymaniu.
Podobnie jak w 2015 r. gospodarstwa domowe miały największe trudności z pokryciem tygodniowego wypoczynku rodziny raz w roku i niespodziewanego wydatku. Problem ze sfinansowaniem tych potrzeb dotyczył ok. 34% gospodarstw domowych (w 2015 r. ponad 40%). Na tygodniowy wyjazd raz w roku mogło pozwolić sobie znacznie więcej mieszkańców miejskich niż wiejskich gospodarstw domowych. Najmniejszy problem stanowiło wejście w posiadanie telewizora kolorowego, pralki i telefonu – tak w 2015 r., jak i w 2019 r. dotyczył on ok. 1% polskich gospodarstw domowych.
Społeczny rozkład narażenia na pogłębioną deprywację materialną w 2019 r. był nieco inny niż w przypadku zagrożenia ubóstwem6. Podczas gdy ubóstwo w największym stopniu dotyczyło dzieci, zagrożenie pogłębioną deprywacją materialną rosło wraz z wiekiem (inaczej niż w 2015 r., gdy nie obserwowano znacznego zróżnicowania pod względem wieku). Wśród wielodzietnych gospodarstw domowych, tj. najbardziej dotkniętych ubóstwem, zasięg zagrożenia pogłębioną deprywacją materialną w 2019 r. był podobny do przeciętnego. Do najbardziej zagrożonych pogłębioną deprywacją materialną należały gospodarstwa domowe osób samotnych (wśród których ubóstwo występuje rzadziej niż w ogólnej populacji).
Sytuacja mieszkaniowa Polaków w ostatnich latach stopniowo poprawiała się, dotyczyło to zarówno zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, jak również wyposażenia mieszkań w instalacje. Z każdym kolejnym rokiem oddawano coraz więcej mieszkań do użytkowania: w przeliczeniu na 1 tys. ludności ich liczba zwiększyła się z ok. 4 w 2015 r. do blisko 6 w 2020 r. Większość mieszkań oddawanych co roku była przeznaczona na sprzedaż lub wynajem (w 2020 r. ponad 60%); a znaczna część była budowana przez inwestorów indywidualnych (ponad 30%). Zaledwie niespełna 2% mieszkań co roku było skierowanych do osób w najsłabszej sytuacji materialnej, dla których przeznaczone jest budownictwo komunalne oraz społeczne czynszowe.
Zwiększyły się zasoby mieszkalne w kraju: w 2020 r. na 1 tys. mieszkańców przypadało 392 mieszkań (zamieszkanych i niezamieszkanych), tj. o 25 mieszkań więcej niż w 2015 r. Najwięcej mieszkań przypadało na 1 tys. mieszkańców województwa mazowieckiego (ok. 440), a najmniej – podkarpackiego (ok. 320). Równocześnie, w porównaniu z 2015 r., zwiększyła się przeciętna powierzchnia użytkowa mieszkań przypadająca na jedną osobę – o 2 m2 do nieco ponad 29 m2 w 2020 r. Zmniejszył się odsetek osób żyjących w przeludnionych mieszkaniach7 z 43% w 2015 r. do 38% w 2019 r., jednak Polska nadal należała do krajów o największym przeludnieniu mieszkań w UE (dla której średnia w 2019 r. wyniosła 17%). Pomimo poprawy w najtrudniejszej sytuacji znajdowały się osoby w wieku poniżej 18 roku życia. W 2019 r. blisko połowa z nich mieszkała w przeludnionych mieszkaniach (w 2015 r. ok. 56%). W najmniejszym stopniu problem dotyczył osób najstarszych (w wieku powyżej 65 lat), z których, podobnie jak w 2015 r., ok. jedna czwarta zajmowała przeludnione mieszkania.
Standard mieszkań pod względem ich wyposażenia w podstawowe instalacje techniczno-sanitarne nie zmienił się istotnie od 2015 r. W 2020 r. nadal ok. 3% mieszkań w kraju nie było podłączonych do sieci wodociągowej; ok. 6% nie posiadało ustępu spłukiwanego, a nieco ponad 8% – łazienki; ok. 17% mieszkań nie korzystało z centralnego ogrzewania. Przy nieznacznej poprawie sytuacji na wsi, utrzymały się wyraźne dysproporcje w wyposażeniu mieszkań pomiędzy miastem a wsią. W 2020 r. w miastach odsetek mieszkań bez dostępu do podstawowych instalacji był niewielki, podczas gdy na wsi 13% mieszkań nie posiadało ustępu spłukiwanego, niemal 17% łazienki, a ponad 27% – centralnego ogrzewania. Najtrudniejsza była sytuacja w województwach podlaskim i lubelskim, w których w 2019 r. nadal ok. 25% mieszkań na wsi była pozbawiona ustępu spłukiwanego, a ok. 33% – łazienki.
Raport 2021
Polska na drodze zrównoważonego rozwoju
Inkluzywny wzrost gospodarczy
Copyright (c) 2021 ApexCharts
Główny Urząd Statystyczny
Aleja Niepodległości 208
00-925 Warszawa
SDG@stat.gov.pl